Wymienione wyżej korzyści poprawiają jakość życia. A w kontekście zawodowym? Ludzie w wieku produktywnym w pracy spędzają większość swojego dnia. Zadbanie o trzy wspomniane filary bezpośrednio przełoży się na ich efektywność i innowacyjność w pracy. W niniejszym artykule podpowiadamy, w jaki sposób pracodawcy mogą wspierać swoich pracowników w dbałości o kondycję mózgu.
Posiłek w pracy ma sens Zacznijmy od diety, bo ta stanowi niezwykle ważny element dbałości o sprawność mózgu. Podczas pracy człowiek zużywa najwięcej energii, a więc brak zdrowych nawyków żywieniowych przekłada się na niewłaściwą dystrybucję energii w ciągu całego dnia.
Kardynale grzechy to m.in. odwlekanie spożycia pierwszego posiłku - te jedzone po godz. 10 niosą za sobą m.in. większą ilość popełnianych błędów i niższą kreatywność, śniadanie zastępowane słodyczami lub przekąskami to kolejny niezdrowy nawyk, a zastąpienie wody - kawą lub napojami energetycznymi - skutkuje spadkiem energii, sennością, a także trudnością ze skupieniem się. Są też tacy, którzy pod przykrywką nawału pracy rezygnują z posiłku podczas jej trwania - to utrudnia nawet funkcjonowanie, a co dopiero myślenie.
Zatem nikt nie ma wątpliwości, że posiłek spożywany w pracy i jego wartość odżywcza mają ogromne znaczenie. W jaki sposób pracodawcy mogą zadbać o organizację zdrowego jedzenia w pracy?
Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań. W ramach oferowanych benefitów dobrze znane są “owocowe czwartki”, automaty ze świeżo wyciskanymi sokami, automaty ze zdrowymi przekąskami, czy możliwość zamawiania posiłków z dofinansowaniem pracodawcy przez aplikację SmartLunch. Zwłaszcza ten ostatni benefit wciąż zyskuje na popularności, bo chociażby dane WHO potwierdzają, że regularne posiłki wpływają na wyższą o 20 proc. efektywność pracowników.
Jakie znaczenie dla ludzkiego mózgu ma dostęp do wyżej wspomnianych benefitów żywieniowych?
Chociażby „makaron to duża dawka zdrowych węglowodanów, które sprawiają, że nasze szare komórki produkują więcej neuroprzekaźnika zwanego serotoniną. Odpowiada on za poczucie szczęścia i spełnienia” – wyjaśnia dr Judith Wurtman, biolog i dietetyk z Massachusetts Institute of Technology.
W wyżej cytowanym artykule znajdujemy informację, że zwiększoną impulsywność i skłonność do agresji powoduje brak w diecie nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Te związki chemiczne są niezbędne do prawidłowego działania neuronów w ludzkim mózgu. Kwasy omega-3 występują między innymi w tłustych rybach (łosoś, makrela itd.), tranie oraz olejach roślinnych (rzepakowym czy oliwie z oliwek). Przykładów konkretnych składników odżywczych i ich wpływu na ludzkie zachowania jest znacznie więcej.
Warto zwrócić uwagę, że znaczenia ma także fakt - gdzie jemy. Jeżeli lunch spożywany jest podczas wykonywania innych czynności np. czytania maili, przed telewizorem itp. - wówczas ludzki mózg tego nie rejestruje i po chwili ponownie wyśle sygnał, że jest głodny.
Stąd doskonałą alternatywą jest rozwiązanie od SmartLunch. Dzięki aplikacji możliwa jest organizacja wspólnego spożywania posiłków np. w stołówkach pracowniczych - co pozwala pracownikom na spokojne zjedzenie posiłku w dobrym towarzystwie i oderwaniu od pracy.
Reasumując - złe nawyki żywieniowe nie pozwalają na dostarczenie organizmowi witamin i minerałów a co za tym idzie w pełni korzystać z możliwości mózgu.
Aktywność fizyczna - to działa! Drugim filarem zdrowego mózgu jest aktywność fizyczna. Warto podkreślić, że regularna aktywność fizyczna, nawet o niedużej aktywności - poprawia pracę mózgu. A szczególnie trening na świeżym powietrzu, gdzie organizm otrzymuje kolejny bodźce.
Pisząc o aktywności fizycznej, nie mamy na myśli intensywnych treningów. Kluczowa jest regularność, wtedy ćwiczenia poprawiają pracę układu nerwowego i powodują lepsze ukrwienie mózgu.
Każda aktywność działa na coś innego np.: aerobik, bieganie pływanie, jazda na rowerze - prowadzi do zmian w zakresie metabolizmu mózgowego i wzrostu białek zwanych neurotrofunami. Białka te są odpowiedzialne za czas życia komórek nerwowych oraz neuroplastyczność mózgu, czyli tworzenia nowych połączeń. Jedno z nich ma bezpośredni wpływ na proces zapamiętywania.
To pewne, że sport usprawnia mózg i powoduje, że jest bardziej plastyczny i zwiększa swoje możliwości. Grunt to znaleźć taką aktywność, która będzie dopasowana do indywidualnych potrzeb każdego człowieka.
Jak pracodawcy mogą wspierać pracowników w uprawianiu wszelkiego rodzaju aktywności? Pierwsze skojarzenie - karta sportowa, to oczywiste, bo to benefit o ugruntowanej pozycji. Coraz większą popularnością cieszą jednak aplikacje do grywalizacji mające na celu promocję aktywności pracowników. To także dopłaty od pracodawców za każdy kilometr przejechany do pracy na rowerze, czy wsparcie finansowe w sportach zespołowych, w maratonach lub innych zawodach. Analizując rynek benefitów pod tym kątem znajdujemy szereg ciekawych rozwiązań.
Fitness mózgu - ale o co chodzi? Trzecim filarem w dbałości o kondycję mózgu jest - fitness mózgu. Już spieszymy wyjaśnić, o co chodzi.
Do końca XX wieku uważano, że „czym skorupka za młodu nasiąknie...”, podchodząc pesymistycznie do możliwości poznawczych osób dorosłych. Badania nad neuroplastycznością mózgu dowiodły jednak, iż nasz najważniejszy organ jest w stanie rozwijać się i zachować sprawność do późnej starości. Budując nowe połączenia neuronalne, tworzymy pewnego rodzaju zapasy „na czarną godzinę”, budujemy rezerwę, którą wykorzystamy, kiedy zetkniemy się z chorobami neurodegeneracyjnymi takimi jak demencja czy choroba Alzheimera.
Jak zatem tworzyć nowe połączenia nerwowe i dosłownie odżywiać nasz mózg?
Ciągła zmiana jest receptą na odżywianie mózgu. Wytrącanie się ze schematu, doświadczanie nowego i uczenie się nowych rzeczy wywołuje sytuacje, w których tworzone są nowe połączenia pomiędzy neuronami, które już posiadamy.
Gimnastyka neuronów to także nieschematyczne wykorzystanie zmysłów, jak rysowanie niedominującą ręką czy jedzenie posiłku z zamkniętymi oczami. Różnorodność i elastyczność zapewnimy sobie poprzez próbowanie nowych smaków, wracanie do domu inną drogą oraz zamianę miejscami rzeczy, po które często sięgamy – zszywacz w pracy, sól i cukier w domu.
Aby odżywić swój mózg, zapewniaj mu ciągłą zmianę, prowokowaną, wprowadzającą pożądaną trudność w służbie wytrącania umysłu ze schematu. Trenowanie mózgu do małych zmian będzie miało jeszcze dalej idący efekt – łatwiej wejdziesz w zmiany prawdziwe, na które nie masz wpływu.
Tu także pracodawcy mogą wyciągnąć pomocną dłoń. Na rynku dostępne są warsztaty z zakresu aktywności mózgu. Są trenerzy, którzy specjalizują się w tej dziedzinie - może warto pomyśleć także o takich warsztatach, które w pośredni sposób wpłyną na podwyższanie kompetencji pracowników, bo pokażą, w jaki sposób “podkręcić” efektywność mózgu.
Podsumowując: dieta, aktywność fizyczna i fitness mózgu to trzy elementy niezbędne w procesie dbałości o mózg. Kompleksowe podejście do tego wyzwania nie tylko poprawi jego sprawność na co dzień, ale też opóźni procesy starzenia. Zatem dbałość o te działania leży nie tylko w interesie pracowników, ale także pracodawców.