Musimy pić wodę, żeby żyć i czuć się dobrze. Nawet minimalne odwodnienie organizmu, powoduje osłabienie, złe samopoczucie i spadek energii. Należy wypijać średnio 1,5 litra wody dziennie, najlepiej średnio zmineralizowanej.
Dorosły człowiek przeżyje bez jedzenia ponad miesiąc, ale bez wody maksymalnie kilka dni. Potrzebujemy wody, zaraz po tlenie - to warunek naszego życia.
Chcesz ugasić pragnienie? Polecam szklankę wody. Woda jest głównym składnikiem naszego ciała. Jej ilość w organizmie waha się w granicach 45–75 proc. masy ciała i zależy od płci, budowy ciała, ale przede wszystkim od wieku. Z upływem lat nie tylko zmniejsza się poziom wody w ludzkim organizmie, lecz także zmieniają się jej proporcje w niektórych tkankach, np. spada jej poziom w skórze, która staje się mało elastyczna i pozbawiona sprężystości.
Choćby tylko z tego powodu warto zadbać, o jej odpowiedni poziom w naszym organizmie. Zatem dbajmy o picie dużych ilości wody, w miarę jak przybywa nam lat. Ale przecież woda ma o wiele szerszą i poważniejszą rolę. Potrzebujemy jej do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Dzięki niej krąży prawidłowo krew, tlen, składniki odżywcze trafiają do wszystkich komórek, działa przemiana materii, trawienie. Reguluje temperaturę ciała, hamuje procesy gnilne w jelicie, dostarcza składników mineralnych, wydala produkty przemiany materii takie jak mocznik przez nerki, dwutlenek węgla przez płuca i pot przez skórę. Chroni narządy wewnętrzne przed uszkodzeniami - zwilża błonę śluzową, stawy i gałki oczne. Pobudza perystaltykę jelit, zapobiega zaparciom.
Ułatwia zwalczanie infekcji, nawodniony organizm skuteczniej pokonuje bakterie i wirusy, ponieważ rozrzedza gromadzące się wydzieliny. Gdy pijemy odpowiednią ilość wody przeciwdziałamy rozwojowi wielu chorób w tym: nadciśnienia tętniczego, infekcji dróg moczowych, a także kamicy nerkowej.
Dzięki wodzie sprawnie działa mózg, który w ponad 80 proc. składa się właśnie z wody. Odwodnienie bardzo ogranicza jego sprawność. Pojawiają się zmęczenie, zły nastrój, zaburzenia pamięci, problem ze skupieniem uwagi już przy 2-procentowym odwodnieniu organizmu.
Podsumowując tę długą listę dobrodziejstw jakie niesie woda – krótko mówiąc, tworzy środowisko do zachodzenia tysięcy reakcji chemicznych niezbędnych do utrzymania nas przy życiu.
Ile wody musimy pić? Jaką wodę wybrać? Odpowiednia ilość wody w codziennej diecie jest jedną z podstawowych zasad zdrowego i racjonalnego żywienia.
Żeby organizm działał prawidłowo, potrzebujemy minimum około 2,5 litra wody na dobę – taka ilość jest sumą pochodzącą z tego co jemy i pijemy. Z pokarmów stałych, do których wlicza się również napoje bierzemy około jednego litra wody (jest ona nawet w chlebie) więc dodatkowo musimy dopić 1,5 litra samej wody.
Dokładne zapotrzebowanie na wodę jest różne: dla dzieci wynosi 10-15 proc. masy ciała, dla dorosłych 2-4 proc. Przykładowo - osoba ważąca 50 kg powinna wypijać około 1,5-2 litry na dobę oprócz tego co dostarcza w pokarmach stałych i napojach. Intensywny wysiłek fizyczny, np. ciężka praca, sport wiąże się z większymi stratami wody wskutek pocenia się. Wówczas potrzebujemy wody jeszcze więcej, do 4-5 litrów na dobę. Podobnie jest podczas choroby, przy gorączce, biegunce, wymiotach, przy wysokiej temperaturze otoczenia na zewnątrz lub w pomieszczeniach.
Woda gazowana, woda źródlana, woda smakowa, woda mineralna - którą wybrać? Które najlepiej gaszą pragnienie? To wszystko są zdrowe napoje do picia, ale spośród wód mineralnych najlepsza będzie średnio zmineralizowana. Dlaczego ta woda? Nie narusza bowiem równowagi elektrolitycznej w organizmie (zawiera od 500 do 1500 mg składników mineralnych w litrze) i przewodu pokarmowego. Nie ma znaczenia czy woda niegazowana czy woda gazowana.
Jeśli nie mamy dyskomfortu po wodzie gazowanej, nie miejmy obaw przed negatywnymi konsekwencjami jej picia - jest tak samo zdrowa jak woda niegazowana. Jedyną różnicą pomiędzy nimi jest zawartość dwutlenku węgla, który mają wszystkie napoje gazowane.
Co się stanie jak zapomnimy o piciu wody w odpowiednich proporcjach? Człowiek traci wodę z organizmu w trakcie oddychania, poprzez oddawanie moczu oraz z potem. Jeżeli jej nie uzupełnimy, dojdzie do odwodnienia. Bez wody przeżyjemy maksymalnie tydzień (w zależności od warunków pogodowych).
Zwykle jest tak, że pijemy wtedy, gdy czujemy pragnienie. Jednakże w miarę starzenia się, odczuwanie pragnienia jest coraz słabsze. Wiele osób w podeszłym wieku cierpi na objawy wynikające z odwodnienia organizmu, a mimo tego nie chce im się pić. Początkowo odwodnienie przebiega bezobjawowo, ale w miarę pogłębiania się tego stanu pojawiają się liczne symptomy, takie jak: wysychanie jamy ustnej, mała produkcja śliny, brak apetytu, bezsenność, bóle i zawroty głowy, zmęczenie, zaburzenia koordynacji ruchów, kurcze mięśni, zaburzenia rytmu serca.
Również picie wody w dużych ilościach może być szkodliwe. Co się stanie, gdy dostarczymy organizmowi znacznie więcej wody niż potrzeba?
Nerki w ciągu godziny są w stanie przefiltrować do 1 litra płynów, a więc nie więcej niż 3-4 szklanki. Wypicie większej ilości może spowodować spadek poziomu sodu we krwi do niebezpiecznie niskiego stanu, który objawia się zmęczeniem, splątaniem, bólami głowy i wymiotami.
Woda pełna minerałów - ugasi pragnienie Niektórzy zaczynają dzień szklanką wody na czczo, można do niej dodać soku z cytryny, która wbrew swojemu kwaśnemu smakowi jest produktem zasadotwórczym i dobrze wpływa na działanie przewodu pokarmowego. Pomaga neutralizować kwaśne produkty przemiany materii i przywrócić równowagę kwasowo-zasadową w organizmie.
Zwykle pijemy wodę dopiero wtedy, gdy poczujemy pragnienie. Pamiętajmy – odwodnienie może maskować się pod zupełnie innymi objawami (opisanymi powyżej). Dlatego należy pamiętać o ciągłym piciu wody, nawet wtedy, gdy nie chce nam się pić. Niech to wejdzie w nawyk zdrowego stylu życia. Jednak wszystko z umiarem, nie wolno przesadzić. Gwałtowne wypicie kilku litrów może doprowadzić do poważnego zaburzenia funkcjonowania organizmu, a nawet zakończyć się śmiercią.
Wodę pijmy regularnie przez cały dzień, najlepiej między posiłkami Niewielkie porcje płynu będą szczególnie dobrym systemem dla osób, które nie przywykły do picia wody i mają trudności z jej konsumpcją. Być może dla wielu osób wypicie dwóch litrów wody to sprawa skazana na porażkę.
Co zrobić? Słonia można zjeść, ale po kawałku. Podzielmy sobie owe litry na mniejsze porcje, które nas nie przerażą – szklanki, kubki, małe buteleczki. Do dużego celu małymi krokami. Dobrze jest wypijać małymi łykami, miejmy naczynie z wodą pod ręką - na biurku, w szafce pracowniczej i uzupełniajmy płyn przez cały dzień. Jeśli komuś nie odpowiada sama woda, niech wyciśnie do niej sok z cytryny lub wrzuci kilka listków mięty celem zmiany smaku.
Woda z jedzenia, nie tylko owoce zawierają sporo wody Warto do diety włączyć szczególnie latem produkty zawierające dużo wody, wtedy potrzebujemy jej więcej. Nie zamiast butelki z wodą lecz dodatkowo.
Najcenniejszym źródłem wody z jedzenia są świeże warzywa i owoce, które mają jej nawet 95 proc. Przy okazji są bombą witaminową, pełną elektrolitów, antyoksydantów i innych cennych substancji odżywczych. Najwięcej wody znajdziesz w arbuzie, melonie (oba po 92 proc. wody), truskawkach (90 proc.), cytrynie (89 proc.), pomarańczy (86 proc.), jabłku (84 proc.) oraz winogronach i wiśniach (oba po 83 proc.). Z warzyw – ogórek, sałata, papryka, pomidor, cukinia.