Kantyna. Dobra inwestycja w pracownika? - odpowiedzi na pytania z webinaru
Zespół SmartLunch

Kantyna. Dobra inwestycja w pracownika? - odpowiedzi na pytania z webinaru

Poniżej publikujemy odpowiedzi na pytania zadane w trakcie webinaru, które udzielili prowadzący.

Za nami kolejny webinar organizowanych przez SmartLunch. Tym razem, blisko godzinne spotkanie, dotyczyło tematu kantyn pracowniczych i ich wykorzystania w trakcie pandemii koronawirusa. Webinar prowadzili nasi specjaliści - Krzysztof Gąsior oraz Jakub Pietrzyk. Poniżej publikujemy odpowiedzi na pytania zadane w trakcie webinaru, które udzielili prowadzący. 

Jakie zmiany w związku z pandemią wprowadzili Państwo, żeby posiłki były bezpieczne?

Usługa którą oferujemy, na „dzień dobry” spełniała większość wymaganych przepisów bezpieczeństwa. Dodatkowe procesy, które zostały wprowadzone to m.in.: 
- odkażanie termoboksów, w których jedzenie jest dostarczane,
- kurierzy dowożący posiłki chodzą w maseczkach i rękawiczkach,
- kurierzy po każdej dostawie odkażają termoboks.
Co istotne, cały proces SmartLunch był tak zaprojektowany, że w trakcie pandemii okazało się, że jest bezpieczny.

Więcej o bezpiecznych posiłkach przeczytasz tutaj: Dlaczego jedzenie na dowóz to dobry i bezpieczny pomysł?

Czy jest konieczne, żeby pracownicy podłączali swoje karty, jeśli chcą zamawiać posiłki?

Nie ma takiej konieczności. Mamy przygotowane ankiety, w których pracownicy zgadzają się na obciążenie ich wynagrodzenia. Dzięki takiej współpracy, nie ma konieczności noszenia terminala płatniczego, rozliczenia poszczególnych posiłków i kontaktu z osobą, która te rozliczenia miałaby realizować.

Przeczytaj więcej o tym, jak zamawiać posiłki w SmartLunch: Aplikacja do zamawiania jedzenia

Jak wygląda rozliczanie posiłków?

Posiłki są rozliczane w sposób bezotówkowy, zazwyczaj przez potrącenia odpowiednich kwot z wynagrodzenia pracownika - tę formę stosujemy najczęściej i ją rekomendujemy naszym klientom.

Czy jeżeli mam pracowników w biurze 10 km od fabryki, to oni również mogą skorzystać z posiłków?

Tak, pod warunkiem, że te 10 km dzieli biuro lub inne skupisko ludzi. Wówczas łączymy kantynę z biurowcem, tak jak np. miało to miejsce w przypadku firmy PPG Deco.

Dlaczego uważają Państwo, że dostawa z zewnątrz jest bezpieczniejsza niż gotowanie na miejscu? Czy dostawy z zewnątrz to nie kolejny czynnik zwiększający ryzyko?

Jeżeli zmniejszamy liczbę pracowników przygotowujących posiłki na miejscu w firmie, zmniejszamy obecność osób w firmie, które potencjalnie, mogą być źródłem zarażenia. Ktoś może zapytać, czy jeśli dostarczamy posiłki w plastikowych pudełkach, wirus może przenosić się przez opakowania. Zgadza się, jednak w firmie SmartLunch wprowadziliśmy takie procedury bezpieczeństwa, że opakowania są odkażane. Opakowania które dostają pracownicy są odkażone już po zapakowaniu. 

Czytaj więcej: Bezpieczne posiłki

Gdzie jest zatem zaszyty koszt? Czy w istniejących kantynach wprowadzenie tego rozwiązania podniosło koszt dań?

W istniejących kantynach - nie. Tam koszt ponosi operator kantyny, który we współpracy ze SmartLunch płaci nam za wdrożenie systemu. Dzieje się tak dlatego, że operator kantyny po wdrożeniu naszej usługi zyskuje zazwyczaj wzrost liczby zamówień. Jednocześnie generuje oszczędności dla siebie, ponieważ wiedząc jakie posiłki zostaną zamówione na kolejny dzień, nie musi wydawać środków na produkty, których nie wykorzysta. Jak widać, jest to obustronna korzyść. 

Czy pracownicy pracujący z domu mogliby dostawać lunch pod swój adres w obrębie jednego miasta?

To zależy. Cała idea SmartLunch polega na dostarczaniu jedzenia większym „skupiskom” ludzi, dzięki czemu możemy zaoferować atrakcyjne ceny za posiłki. Gdy „rozpraszamy” zamówienie na pojedyncze dostawy, to z oczywistych względów, koszt będzie wyższy.

Dowiedz się więcej: Co się składa na cenę posiłków w SmartLunch

Czy pracownicy mogą ustawiać limit, do jakiego w danym miesiącu zamawiają? Albo czy mają podgląd w swoje saldo?

Tak. W aplikacji, na stronie internetowej czy SmartBoxie (wirtualnej kantynie, którą zostawiamy w miejscu zamawiania posiłków), można sprawdzić jakie dofinansowanie ma dany pracownik, jak wykorzystał dofinansowanie oraz jaka kwota zostanie potrącona z jego wynagrodzenia w związku z zamawianym posiłkiem. Dzięki temu każdy może kontrolować wydatki na jedzenie w pracy.

Czy ewentualne szybkie wdrożenia robią Państwo w dużych miastach? Jeden z zakładów mamy ulokowany w mniejszej miejscowości.

Wielkość miejscowości nie jest dla nas istotna. Najczęściej działamy w małym miejscowościach, bo właśnie w takich miejscach zlokalizowane są mniejsze zakłady produkcyjne. Przykładem może być tu Tymbark, który zlokalizowany jest w malutkiej miejscowości położonej kilkanaście kilometrów od najbliższego miasteczka - tam wszyscy pracownicy korzystają codziennie ze SmartLuncha.

Przeczytaj o wdrożeniu SmartLunch w firmie Tymbark: Historie klientow smartlunch: Tymbark. SmartLunch jako wartość dla pracownika i firmy

Co w sytuacji, gdy firma zlokalizowana jest w mieście w którym nie ma restauracji oferującej dowóz?

W historii działania SmartLunch nie było takich sytuacji, gdzie nie udało nam się znaleźć restauracji do współpracy. Nie ograniczamy się w taki sposób, że dostawa musi się odbywać w obrębie jednego miasta - przewidujemy zasięg kilkudziesięciu kilometrów. Jedzenie, gdy jest odpowiednio zapakowane, dowożone jest ciepłe i równie smaczne, jak na bliskich odległościach. 

To może Cię zainteresować

No items found.